“Tesoro, sono già pulito. Preferisci sul divano o a letto?"
Anna Brown spojrzała na leżące na stole papiery rozwodowe, już podpisane przez jej męża.
W oczach stanęły jej łzy. Spojrzała w kierunku okna, gdzie Justin Salvador stał w blasku popołudniowego słońca, doskonały i zimny jak kamienna rzeźba, emanując przytłaczającą aurą.
– Podpisałem papiery. Powinnaś podpisać je jak najszybciej, żebyśmy mogli sfinalizować rozwód przed powrotem Rose – powiedział.
Justin włożył ręce za plecy i, nie patrząc na nią, rzekł: – Skoro mieliśmy intercyzę, nie będzie problemów z podziałem majątku. Ale w ramach rekompensaty dam ci dodatkowo dwadzieścia milionów dolarów oraz willę na zachodnich przedmieściach. W końcu nie będę mógł wytłumaczyć się dziadkowi, jeśli odejdziesz bez grosza.
Anna oniemiała. – Dziadek wie, że chcesz się ze mną rozwieść?
– Opinia dziadka nie wpłynie na moją decyzję.
Smukłe ciało Anny zadrżało, musiała się chwycić brzegu stołu, żeby utrzymać równowagę. Łzy spływały po jej twarzy, gdy zapytała: – Justinie, czy możemy… proszę, zostać małżeństwem?
W końcu Justin odwrócił się i spojrzał na nią z niedowierzaniem.
Zaciął cienkie wargi, a jego ciemne oczy zwęziły się. Nawet teraz, jego przystojna twarz sprawiła, że serce Anny zabiło mocniej.
– Dlaczego?
– Bo cię kocham – wyszeptała Anna, oczy czerwone i zapłakane. – Justinie, kocham cię. Nadal chcę być twoją żoną, nawet jeśli ty… nie odwzajemniasz moich uczuć…
– Mam dość, Anno. Małżeństwo bez miłości to dla mnie tortura.
Justin machnął ręką, nie miał nawet cierpliwości, żeby jej słuchać. – Nasz ślub był błędem od samego początku. Wiedziałaś, że po prostu walczyłem wtedy z dziadkiem. Wiedziałaś też, że lubię Rose. Po prostu nie mogłem być z nią wtedy z pewnych powodów. Wkrótce wraca z Meridan i planuję się z nią ożenić, więc musisz odejść, skoro skończył się nasz trzyletni okres umowy.
Anna schowała głowę. Duże łzy spadły na stół, ale szybko je otarła.
Justin to zauważył, ale nic nie powiedział.
W tym momencie zadzwonił jego telefon. Szybko odebrał, widząc imię na ekranie.
– Rose, już wsiadłaś do samolotu?
Jego głos był tak łagodny, że Anna zastanawiała się, czy to ten sam mężczyzna, który przed chwilą był dla niej tak zimny.
– Justinie, już jestem na lotnisku Savrow – rozbrzmiał wesoły głos Rosalind Gold w słuchawce.
– Co? Przecież miałaś przyjechać dziś wieczorem?
– Chciałam cię zaskoczyć!
– Poczekaj na mnie, Rose. Zaraz po ciebie przyjadę!
Po tych słowach Justin wyszedł w pośpiechu.
Gdy drzwi zatrzasnęły się z hukiem, Anna poczuła się zraniona i opuszczona.
Ofiarowała tyle dla Salvadórów, poświęciła się Justinowi przez całe małżeństwo. A on traktował jej dziesięcioletnią fascynację i trzy lata małżeństwa jak torturę.
Justin zachowywał się tak, jakby został zwolniony z odsiadywania trzyletniego wyroku więzienia i w pierwszej lepszej chwili porzucił Annę, żeby poślubić swoją ukochaną z dzieciństwa, Rosalind Gold.
Anna była zdruzgotana i zrozpaczona, zdając sobie sprawę, że nic nie może zrobić, by zdobyć serce Justina.
Wzięła głęboki oddech, gorzko się uśmiechnęła i potrząsnęła głową. Jej wzburzone łzy zmazały piękny podpis Justina na dokumentach rozwodowych.
*
Wieczorem Justin przywiózł Rosalind do posiadłości Tideview Manor.
Justin, drugi syn zamożnej rodziny Salvadorów, niósł na rękach, niczym pannę młodą, skromną kobietę, przyciągając uwagę wszystkich.
– Justinie, jeszcze się nie rozwiódłeś, więc nie powinniśmy być tak blisko. W przeciwnym razie Anna będzie mi miała za złe, jeśli nas zobaczy – Rosalind, głaszcząc go po klatce piersiowej, powiedziała cicho.
– Nie będzie – odparł Justin, a jego oczy zamarły. – A nawet jeśli nas zobaczy? Nie kocham jej. Jest tylko moją żoną z nazwy, więc powinna znać swoje miejsce.
Rodzina Salvadorów zebrała się wokół Rosalind, witając ją, podczas gdy Anna nakrywała do stołu w jadalni.
Justin zerknął na samotną postać swojej żony i uśmiechnął się szyderczo, myśląc: „Jak to możliwe, że Anna tak służalnie odnosi się do mojej rodziny? Czy myślała, że to sprawi, że zmienię zdanie w sprawie rozwodu? Jak śmieszne!”.
– Młody Panie Justinie! – po chwili podbiegł do niego lokaj. – Młoda Pani właśnie wyszła!
– Wyszła? Kiedy?
– Właśnie! Niczego nie zabrała. Tylko zdjęła fartuch i wyszła tylnymi drzwiami. Odebrał ją czarny samochód.
Justin pośpiesznie wrócił do sypialni, która była czysta i schludna. Na stoliku nocnym zobaczył podpisaną i poplamioną łzami umowę rozwodową.
Zmarszczył brwi i podszedł do okna, akurat w momencie, gdy czarny Rolls-Royce odjeżdżał od Tideview Manor. Wkrótce jego tylne światła zniknęły w nocy.
Justin pomyślał: „Przecież po południu niechętnie odchodziła? Wygląda na to, że teraz nie może się doczekać odejścia!”.
Poczuł się, jakby Anna oszukała go jak dziecko, więc wściekły wyciągnął telefon i zadzwonił do swojej sekretarki.
– Sprawdź, czyj to samochód. Numer rejestracyjny SA9999.
– Tak, proszę pana.
Pięć minut później sekretarka Justina oddzwoniła. – Panie Salvador, dowiedziałam się, że samochód o tym numerze rejestracyjnym należy do prezesa KS Group.
Prezesem KS Group był najstarszy syn rodziny Thompsonów, Asher.
Anna pochodziła z małego miasteczka. Była biedna i nie miała żadnych znajomości. Przez ostatnie trzy lata Justin zauważył, że Anna nawet nie miała kręgu towarzyskiego, ponieważ siedziała tylko w domu. Jak udało jej się poznać Ashera Thompsona?
Justin pomyślał, że Anna już znalazła sobie nowego partnera.
– Panie Salvador, czy dziś poruszał pan temat rozwodu z młodą panią? – ostrożnie zapytała sekretarka.
– Oczywiście! Po co miałbym to ciągnąć? – Justin poczuł frustrację.
– Och… Ale dziś są urodziny młodej pani.
Justin osłupiał, słysząc to.
......
Na tylnym siedzeniu czarnego Rolls-Royce'a Asher, najstarszy syn prestiżowej rodziny Thompsonów, delikatnie trzymał rękę Anny.
– Twój drugi brat przygotował dla ciebie pokaz sztucznych ogni na powitanie – powiedział.
– Naprawdę nie mam ochoty oglądać fajerwerków – odparła Anna, odzyskując swoją tożsamość Belli Thompson, dziedziczki rodziny Thompsonów. Oparła się o ramię starszego brata i rozpłakała się.
Zerknęła na swój stary telefon i przeczytała ostatnią otrzymaną wiadomość, od Rosalind.
[Ukradłaś mi Justina. Powiedziałam ci, że prędzej czy później sprawię, że go oddasz. Justin należy do mnie, więc przestań go nękać!]
Uśmiechnęła się przez łzy, z zamkniętymi oczami, dochodząc do pewnego wniosku.
– Co się dzieje? Czy nadal za nim tęsknisz po tym wszystkim, co ci zrobił? – Asher przytulił swoją zrozpaczoną siostrę.
– Asherze, dziś są moje urodziny…
– Wiem. Justin jest draniem, że postanowił się z tobą rozwieść akurat dziś.
– Dlatego nie mam żadnych żalów. Justin właśnie zabił Annę Brown.
Kiedy otworzyła oczy, nie była już Anną Brown, pobożną żoną Justina Salvadora. Znowu była Bellą Thompson, dumna dziedziczka KS Group. Tym razem nie będzie już uwikłana w tego mężczyznę.
Bella powiedziała: – Skończyłam z nim. Niech mnie szlag trafi, jeśli kiedykolwiek do niego wrócę.
002
Rozalia była bratanicą pani Salvador, więc została na uroczystej kolacji rodzinnej z Salvadorem.
Justin był jedynym, kto marszczył brwi. Nie miał apetytu, ponieważ Anna odeszła z Asherem Thompsonem.
Nie zabrała ze sobą nic, ani nie przyjęła jego dwudziestomilionowej rekompensaty, ani willi.
„Gdzie jest Anna? Dlaczego nie zeszła na kolację?” – zapytał zaskoczony Gregory Salvador, ojciec Justina.
„Już podpisaliśmy papiery rozwodowe” – Justin spuścił oczy i odparł: „Zakończę rozwód tak szybko, jak to możliwe”.
Gregory był osłupiony. „Rozwód? Dlaczego?!”
„Och, Greg, mówiłam ci już dawno temu, że Justin i Anna do siebie nie pasują. To twój ojciec zmusił ich do ślubu”.
Macocha Justina, Shannon Quarry, westchnęła i ciągnęła dalej: „To biedne dziecko cierpiało przez trzy lata. Teraz, kiedy jest gotowa puścić Justina, oboje mogą żyć własnym życiem. To tak naprawdę dobra rzecz dla nich. Jak wiesz, Justin zawsze kochał Rose”.
„Justinie, małżeństwo to nie zabawa w berka. Anna też…”
„Tato, podpisaliśmy papiery rozwodowe, a Anna już odeszła”. Justin zmarszczył brwi z frustracji.
„Wow, nie spodziewałam się, że ta wieśniaczka ma tyle odwagi, żeby odejść” – prychnęła Bethany Salvador, przyrodnia siostra Justina. „Czy próbuje tylko wzbudzić litość? Będzie chodzić i opowiadać, że nasza rodzina źle ją traktowała?”
Justin wpadł we wściekłość, gdy to usłyszał.
„Justinie, jesteś zbyt porywczy. Twój dziadek wciąż jest chory. Jak zamierzasz mu to wytłumaczyć, nie pogarszając jego stanu?” Gregory obawiał się rozgniewania ojca i czuł się nieco niespokojny.
„Po prostu powiem dziadkowi prawdę. W przyszłym miesiącu oficjalnie ogłoszę też swój związek z Rose”.
Rozalia wpatrywała się w przystojnego profil mężczyzny, całkowicie oczarowana.
„To niedorzeczne! Twoja reputacja zostanie zrujnowana, jeśli wyjdzie na jaw, że porzuciłeś żonę po trzech latach!”
„Nigdy nie dbałem o swoją reputację i nigdy nie kochałem Anny”. Justin był stanowczy. Nie pokazał śladu żalu.
„Wujku Greg, proszę, nie obwiniaj Justina. To wszystko moja wina”.
Rozalia oparła głowę o szerokie ramiona Justina i dodała: „Nie powinnam była wracać do Justina... Jutro rano wrócę do Meridan. Justinie, powinieneś wrócić do Anny. Nie chcę być tą, która was rozdzieli…”
„Rose, to nie twoja wina”.
Oczy Justina ściemniały, gdy wziął ją za smukłą dłoń i powiedział: „Z Anną już po wszystkim. Byłaś wystarczająco cierpliwa, czekając na mnie przez trzy lata, więc nie pozwolę ci cierpieć ani jednego dnia dłużej”.
*
Wieczorny wiatr był chłodny i orzeźwiający.
Asher zabrał Bellę na jacht na rzece Moon, aby podziwiać wspaniały nocny widok miasta.
„Ash, chcesz mi to wbić w twarz?!”
Bella spoglądała na otaczające ją pary, czując się przygnębiona. „To popularne miejsce na randki! Nawet się tutaj nie odważam przychodzić przez te wszystkie publiczne okazywanie uczuć”.
„Och? Cóż, możesz za to winić swojego drugiego brata. Powiedział, że o godzinie 20:00 odpali tutaj fajerwerki”.
Asher elegancko uniósł nadgarstek i spojrzał na zegarek. „Pięć, cztery, trzy, dwa, jeden…”
„Bum!”
Na niebie rozkwitł ogromny pokaz fioletowych i czerwonych fajerwerków.
Wszystkie młode pary na pokładzie stopniowo zebrały się na brzegu rzeki.
„To takie banalne” – kliknęła językiem Bella i potrząsnęła głową, ale była wzruszona.
„Pomyśl o wszystkich dziwnych prezentach, jakie od niego dostałaś na przestrzeni lat. To spora poprawa”.
Asher objął siostrę ramieniem i delikatnie przyciągnął ją bliżej. „Masz jeszcze więcej prezentów nagromadzonych w swoim pokoju. Bello, jest wiele osób, które cię kochają i o ciebie dbają, więc powinnaś się na tym skupić”.
Bella nagle poczuła mrowienie w nosie. Była wzruszona wsparciem braci.
W tej chwili czarny Maybach zatrzymał się przy drodze.
Justin wziął Rozalię za rękę i wyszedł z samochodu. W nocy było chłodno, więc Rozalia przytuliła się do Justina.
„Wow, te fajerwerki są piękne! Justinie, patrz!”
Rozalia zawsze była taka urocza i niewinna wobec Justina, co mu się w niej najbardziej podobało.
Z drugiej strony Anna była po prostu nudna. Justin jej wcale nie lubił.
W ich trzech latach małżeństwa jedyną zaletą było jej posłuszeństwo i uległość.
Ale dla Justina to nic nie znaczyło, bo kochał Rozalię.
Justin i Rozalia podeszli do balustrady i zobaczyli, że fajerwerki ułożyły się w słowa „Sto lat!”.
„Och, ktoś ma urodziny! Zastanawiam się, kto ma tyle szczęścia, że dostaje taki prezent” – westchnęła z zazdrością Rozalia.
Justin zmrużył oczy i ściągnął wargi w cienką linię. Czuł się trochę sfrustrowany.
To były urodziny Anny. Czy Asher przygotował ten pokaz fajerwerków dla niej?
Nagle do uszu Justina dotarł znajomy i przyjemny głos.
Jacht przepłynął przed nimi, a Justin zobaczył wyróżniającą się parę stojącą na pokładzie. Byli to Anna i Asher.
„Huh? Czy to nie Anna? Kim jest ten mężczyzna obok niej? Wygląda bardzo znajomo. Wyglądają też bardzo blisko” – powiedziała niewinnie Rozalia.
Twarz Justina pociemniała. Żyły na grzbiecie jego dłoni napinały się od zbyt mocnego trzymania balustrady.
Pomyślał: „Wiedziałem! Nie sfinalizowaliśmy jeszcze rozwodu, ale ta kobieta nie mogła się doczekać, żeby wpaść w ramiona innego mężczyzny! Dlaczego więc musiała tak żałośnie płakać dziś po południu?”
Jacht okrążył zatokę dwa razy i zacumował przy brzegu.
Po rozproszeniu się tłumu Asher objął Bellę w talii i prowadził ją po schodach.
„Anna Brown!”
Na dźwięk tego imienia Bella poczuła napięcie w ciele.
Powoli odwróciła się i zobaczyła, jak Justin zmierza w jej stronę pod przyciemnionymi światłami ulicznymi. Jego przystojna twarz za każdym razem ją oszałamiała.
Ale mimo to, jej trzynastoletnia fascynacja nim dobiegła końca. Justin całkowicie złamał jej serce.
„Kim on jest?” – wyrażenie twarzy Justina było chłodne i przytłaczające.
„Pan Salvador, wydaje się, że ma pan słabą pamięć”.
Asher mocno przytulił siostrę i przyjaźnie się uśmiechnął. „Spotkaliśmy się już więcej niż raz, będąc rywalami w branży”.
„Anno, odpowiedz na moje pytanie” – Justin zignorował Ashera i naciskał.
„Jesteśmy po rozwodzie, panie Salvador. Kim jest ten pan, nie ma to nic wspólnego z panem” – odparła Bella zimnym głosem.
Justin wyglądał na zszokowanego. Nie mógł uwierzyć, że uległa Anna będzie do niego mówiła w tak obojętnym tonie.
„Jeszcze oficjalnie się nie rozwiedliśmy, a ty nie możesz się doczekać, żeby być z innym mężczyzną?”
Asher pomyślał: „Jak ten palant może brzmieć tak sprawiedliwie, skoro to on pierwszy miał romans?!”
Oczy Ashera ściemniały. Właśnie miał zrobić krok naprzód, gdy Bella go powstrzymała.
Na ten widok Justin jeszcze bardziej się zdenerwował, bo broniła innego mężczyzny.
„Pan Salvador, jeszcze oficjalnie się nie rozwiedliśmy, ale pan nie mógł się doczekać, żeby sprowadzić swoją kochaną do domu. Ja nawet się do tego nie odzywałam, więc jakie pan ma prawo powstrzymywać mnie przed byciem z kimś innym?”
Czarne włosy Belli falowały na wietrze. Jej czerwone usta wykrzywiły się w szyderczy uśmiech, ale była oszałamiająco piękna. Justin nigdy jej nie widział tak nieokiełznanej i śmiałej.
Bella ciągnęła dalej: „Czy nie uważa pan, że to podwójny standard?”
Justin został bez słowa.
Rozalia, która wcześniej zgubiła Justina, w końcu go dogoniła. Rozzłościła się, widząc Justina z Anną, więc tupnęła obcasami i przypadkowo skręciła kostkę.
Upięła się na ziemi i krzyknęła: „A! Justinie! Tak bardzo bolą mnie stopy!”
Justin wrócił do zmysłów i pośpiesznie odwrócił się, aby pomóc Rozalii wstać z ziemi.
Kiedy się odwrócił, Bella i Asher już zniknęli.
003
Rolls-Royce podjechał do parku Yara, rezydencji rodziny Thompsonów w Hatchbay.
Samochód zatrzymał się pośrodku czerwonego dywanu rozłożonego przed wejściem. W centrum stał Axel Thompson, drugi brat Belli. Otworzył jej drzwi i przywitał.
– Witaj w domu, księżniczko!
Bella olśniewała w jasnym świetle rezydencji. Wcześniej, w samochodzie, zmieniła trampki na szpilki. Wysiadając, wyglądała jak dumna królowa.
– Ax, co u ciebie?
– Dobrze, ale teraz, kiedy wróciłaś, czuję się znacznie lepiej! Fajne te fajerwerki? Mój urodzinowy prezent dla ciebie stał się viralem! – na przystojnej twarzy Axela malowało się podekscytowanie.
– Tak, widziałam. Ludzie mówią, że jesteś obrzydliwie bogatym draniem próbującym zdobyć czyjeś serce. To całkiem niezłe osiągnięcie, co? – Bella klasnęła w dłonie i szeroko się uśmiechnęła do Axela.
Axel zignorował jej drwiny i mocno ją przytulił.
– Bella, już nie odejdziesz, prawda?
– Dokąd miałabym pójść po rozwodzie?
Bella pogładziła brata po plecach i westchnęła z ulgą. – Cóż, zawiodłam wszystkich. Myślałam, że uda mi się go zdobyć, jeśli włożę w to małżeństwo cały swój wysiłek. Ale ostatecznie zawiodłam w spektakularny sposób.
Tylko Bóg wiedział, jak bardzo była w tej chwili zrozpaczona. Chciała płakać, ale powstrzymała się.
Bella przysięgła, że po opuszczeniu Tideview Manor nie uroni już więcej łzy dla Justina, bo nie był tego wart.
– Ten palant! Jak śmiał zdradzić moją siostrę?! Jutro zacznę dokładne śledztwo w sprawie korporacji Salvador i nakłonię twojego czwartego brata do wyeliminowania Justina, gdy tylko będzie miał czas!
Gdy Asher to usłyszał, opuścił powieki i powiedział: – Amen.
– Ax, nie stwarzaj kłopotów! Jesteś prokuratorem! – Bella gorzko się zaśmiała. – Czy mógłbyś być trochę bardziej „pokój i miłość” jak Ash?
– Co do cholery! Twój najstarszy brat został świętym dopiero po tym, jak przestał być gangsterem! – Axel nerwowo szarpnął krawatem. – W każdym razie, nie odpuszczę! Nie będę stał z boku i patrzył, jak Justin znęca się nad moją siostrą. Salvadorowie są teraz na moim celowniku.
Bella trzymając za ręce Ashera i Axela weszła do domu, do którego nie wracała od dawna.
Kiedy Wyatt Thompson, prezes KS Group, usłyszał, że jego córka wróciła, nie mógł ukryć radości i podekscytowany chodził po gabinecie.
– Wyatt, wróciłam!
Bella weszła do gabinetu z braćmi. Nie musiała już udawać grzeczności, jak za czasów życia u Salvadorów. Teraz po prostu położyła się na kanapie, uniosła nogi i ściągnęła szpilki.
Asher usiadł obok niej i zaczął masować jej stopy.
– Czy możesz usiąść normalnie? Dołączyłaś do Lekarzy Bez Granic czy do bojowników?
Wyatt celowo zachował poważną minę. Zawsze był w konflikcie z Bellą. Tęsknił za nią, gdy jej nie było, ale kiedy była w domu, zawsze się denerwował.
– Czy wykazujesz objawy Alzheimera? Zawsze tak siedziałam!
Bella uniosła powieki i spojrzała na ścianę. Serce zabiło jej mocniej, gdy zobaczyła wiszący tam „wiersz”, który napisała ponad dziesięć lat temu.
Niespodziewanie, jej ojciec go oprawił.
Pierwszy wers wiersza brzmiał: Czy próbowałeś naśladować Henryka VIII ze wszystkimi swoimi żonami?
Drugi wers brzmiał: Mam nadzieję, że twoje serce nie będzie pracować na najwyższych obrotach!
Ostatni wers brzmiał: Któregoś dnia odkupisz swoją winę.
To był ślubny „prezent”, który Bella dała ojcu, gdy poślubił po raz trzeci.
Wyatt Thompson miał cztery żony, co stało się tematem rozmów w całym mieście.
Bella nie zgadzała się z poligamią ojca, więc wyjechała za granicę i dołączyła do Lekarzy Bez Granic, pomagając światu na swój sposób.
– Pierwszą rzeczą, jaką robisz po trzech latach przebywania na dzikim zachodzie, to przeklinasz mnie, że mam Alzheimera. Jak troskliwie z twojej strony! – krzyknął gniewnie Wyatt.
– Dzięki za komplement, tato! – Bella udawała, że nie rozumie sarkazmu Wyatta i słodko się do niego uśmiechnęła.
– Tato, skoro Bella wróciła, niektóre sprawy powinny zostać przyspieszone. – Asher założył siostrze buty i poważnie powiedział: – Postanowiłem przekazać Bellę stanowisko CEO KS Group.
Bella zmrużyła oczy i wpatrywała się w przystojny profil najstarszego brata.
– Ty! – Wyatt był tak wściekły, że przez chwilę nie wiedział, co powiedzieć.
– Obiecałem zarządzać KS Group przez 3 lata. Teraz, gdy ten trzyletni okres się skończył, wracam do kościoła. Jak wiesz, bycie CEO nie jest moją ambicją. Moim życiowym marzeniem jest zostanie pastorem. – W tej chwili Asher promieniował taką świętością i determinacją, że jego decyzja wydawała się niepodważalna.
– Dobrze, jeśli nie chcesz być CEO, to Ax może przejąć! – Wyatt był zmuszony wybrać drugiego syna.
– Nie, nie, nie, nie, nie! Jestem urzędnikiem służby publicznej, więc nie mogę zajmować takich stanowisk w konglomeracie. W przeciwnym razie zostanę zawieszony! – Axel szybko odrzucił tę odpowiedzialność. Jego twarz zbladła ze strachu.
Wyatt był zdenerwowany. Jaki sens miało posiadanie tylu synów, skoro żaden z nich nie chciał przejąć rodzinnego biznesu?
Jego zdrowie pogarszało się z roku na rok i od dawna planował przejście na emeryturę. Ale żadne z jego dzieci nie było wystarczająco zdolne, aby odziedziczyć jego imperium biznesowe.
Wyatt miał staromodne przekonanie, że jego następcą powinien być jeden z jego synów.
– Kto mówi, że kobiety są gorsze od mężczyzn? Zostanę CEO! – Bella podkręciła czerwone usta i dumnie uniosła podbródek.
– Myślisz, że możesz po prostu zostać CEO, jeśli chcesz? Myślisz, że to zabawa dla dzieci? Czy będziesz w stanie poprowadzić firmę do sukcesu? Czy w ogóle wiesz, jak prowadzić interesy?
Wyatt był mądrym starcem. Ledwo mógł ukryć swój gniew i rozczarowanie. – Poza tym, jesteś kapryśna! Znikasz na lata, ilekroć się ze mną nie zgadzasz! Czy wiesz, jak bardzo martwili się twoi macochy i ja? Myśleliśmy, że zostałeś rozstrzelany na granicy!
Serce Belli zabiło mocniej, a jej oczy lekko się zaczerwieniły.
Chociaż żywiła urazę do ojca za niewierność wobec jej matki, nadal czuła się winna, że ukrywała przed nim swoje małżeństwo z Justinem.
– Tato, Bella jest tak samo zdolna jak ja.
Asher z gracją podniósł filiżankę herbaty i wziął łyk. – Czy pamiętasz zamieszanie finansowe, z jakim borykała się nasza firma cztery lata temu? Bella była tą, która zaproponowała różne skuteczne środki kontroli. Bella również pracowała całą noc nad planem przejęcia Walter Group dwa lata temu.
Wyatt był zaskoczony, słysząc to.
– Tato, w rzeczywistości Bella jest najspokojniejszą i najbardziej zaradną osobą w naszej rodzinie. Zawsze miałeś reputację zatrudniania właściwych ludzi, wykorzystywania ich i pozyskiwania talentów. Dlaczego nie wykorzystasz talentu, który jest teraz przed tobą? – Axel również starał się przekonać Wyatta.
Wyatt zastanowił się przez chwilę. Potem powiedział donośnym głosem: – Dobrze. Bella, jeśli chcesz zarządzać firmą, będziesz musiała zdać mój test. Uważaj to za swój urodzinowy prezent ode mnie!
Bella wyprostowała się, a jej czarujące oczy rozbłysły.
– Możesz wziąć kilka dni wolnego, zanim zaczniesz pracę w hotelu KS World w Savrow w przyszłym tygodniu. Jeśli w ciągu sześciu miesięcy uda ci się odnowić hotel i uzyskać zysk, rozważę uczynienie cię CEO KS Group!
......
Kiedy rodzeństwo Thompsonów wyszło z gabinetu, Asher i Axel natychmiast położyli ręce na ramionach Belli.
Asher powiedział: – Bóg daje wielkie zadania tylko wielkim ludziom.
– Cóż, myślę, że najpierw będziesz musiała posprzątać ten bałagan w hotelu. – westchnął Axel.
– Wiem. Ten stary dziad próbuje na wszelkie możliwe sposoby zmusić mnie do ustąpienia, ale szkoda, że jego sztuczki na mnie nie zadziałają. Jestem jak diament, który pięknie formuje się pod presją! – Bella zacisnęła pięści. Jej ambicja, która drzemała przez ostatnie trzy lata, w końcu się obudziła.
Bracia spojrzeli na siebie i uśmiechnęli się.
– Świetnie! Liczymy na ciebie, że nam zapewniasz wolność!
004
Pięć dni później, Justin wezwał swojego sekretarza, Iana Harrisa, do gabinetu po śniadaniu.
„Czy dowiedziałeś się czegoś więcej o Annie?”
Mężczyzna stanął twarzą do okna sięgającego od podłogi do sufitu i spojrzał na panoramę Savrow. Jego wysoka i masywna sylwetka emanowała przytłaczającą aurą.
„Eee… przepraszam, panie Salvador. Nie poczyniliśmy żadnych postępów.”
Ian nerwowo wytarł pot z czoła. „Po tym, jak młoda pani odeszła tamtej nocy, nie wróciła do domu opieki, w którym pracowała. Pojechałem też do Fogville, jej rodzinnego miasta, żeby przeprowadzić dochodzenie na miejscu, ale podany przez nią adres był fałszywy. Rodzina Brown nie istniała w tym miasteczku.”
„Adres był fałszywy?!” Justin gwałtownie się odwrócił. Jego oczy były ciemne i przerażające.
„Tak. Poszedłem na komisariat policji, żeby sprawdzić jej dane, ale nie znaleźli nikogo pasującego do opisu młodej pani.”
Ian zwracał się do Belli jako „młoda pani” przez trzy lata, więc zmiana tego nawyku zajęła mu trochę czasu.
Justin był w szoku. Pomyślał: „Kogo ja do cholery poślubiłem? Szpiega?”
„Odeszła tamtej nocy z Asherem Thompsonem. Czy nie udało się znaleźć żadnych wskazówek od niego?”
„Jeśli pan Thompson zamierza ukryć młodą panią, prawdopodobnie niczego nie znajdziemy…”
Słowa „ukryć młodą panią” sprawiły, że brwi Justina uniosły się gniewnie.
„Asher Thompson zawsze był porządnym człowiekiem. Jak mógł ukraść moją żonę?”
„Cóż… niekoniecznie można to nazwać kradzieżą. Bardziej pasuje określenie „przejęcie pałeczki”… ”
Justin spojrzał na Iana tak, jakby chciał go przebić wzrokiem. Ian był tak przerażony, że zadławił się powietrzem.
Obraz Ashera chroniącego Annę tamtej nocy wciąż był żywy w umyśle Justina. Asher wyglądał na zakochanego w Annie.
Z jakiegoś powodu Justin był z tego powodu zdenerwowany.
Jak jego nudna żona mogła oczarować Ashera Thompsona? W elitarnych kręgach Asher był znany z beznamiętności. Dlaczego więc pomógł Annie?
Justin przypomniał sobie scenę z nocy, kiedy podpisywali dokumenty rozwodowe.
——„Justinie, czy możemy pozostać małżeństwem?”
——„Bo cię kocham!”
„Jaka kłamczucha!” Justin zmrużył oczy. Jego ciało emanowało chłodem.
Im bardziej o tym myślał, tym bardziej się denerwował. To było błędne koło.
W tym momencie jego telefon zawibrował na stole.
Justin odrzucił swoje myśli na bok i zobaczył na wyświetlaczu Rosalind, więc szybko odebrał.
„Rose, co się stało?”
„Justinie, jestem w holu Twojego biura. Czy możesz mnie wpuścić na górę? Zrobiłam Ci przekąski i chcę, żebyś je spróbował jak najszybciej.”
Nadmiernie słodki głos Rosalind w słuchawce sprawił, że Ian zadrżał.
„Jesteś na dole?” Justin zmarszczył brwi ze zdziwieniem.
„Tak. Nie chcesz mnie zobaczyć?” Rosalind zapytała cicho.
„Chcę. Poproszę Iana, żeby Cię wpuścił.”
Po zakończeniu rozmowy Justin wyglądał nieco ponuro.
Nie sfinalizował jeszcze rozwodu z Anną, a informacja o ich rozwodzie nie została jeszcze ujawniona. Jeśli Rosalind przyszłaby do niego do biura w tak delikatnym momencie, mogłoby to wywołać niepotrzebne kłopoty, choć Justin był w stanie sobie z nimi poradzić.
W tym momencie jego telefon zawibrował ponownie.
Justin spojrzał na ekran i poczuł się zdenerwowany.
„Tak, dziadku?”
„Ty draniu! Zignorowałeś wszystko, co powiedziałem?!” wrzasnął Nigel Salvador, dziadek Justina przez telefon. „Powiedziałem ci, że nie wolno ci mieć żadnego kontaktu z tą dziewczyną Rosalind odkąd poślubiłeś Annę! Złamałeś swoją obietnicę i nawet przyprowadziłeś ją do biura?! Nie obchodzi mnie twoja reputacja. Pomyśl, jak Anna by się z tym czuła! Lepiej natychmiast tu przyjedź!”
......
Atmosfera w poczekalni była dusząca.
Nigel oparł się na lasce i usiadł na krześle z pomocą swojego osobistego sekretarza i syna, Gregory’ego. Jego twarz była posępna.
Justin stał przed swoimi starszymi, podczas gdy Rosalind była zamknięta na zewnątrz, ponieważ, jak powiedział Nigel, „ta suka nie jest warta mojego czasu!”
„Powiedz mi! Co się dzieje między tobą a tą kobietą?!” Nigel uderzył laską o podłogę.
„Tato, proszę się uspokój…” Gregory pośpiesznie poklepał ojca po plecach i spojrzał gniewnie na Justina.
„Dziadku, nasz trzyletni kontrakt małżeński wygasł.” Głos Justina był ochrypły, gdy odpowiedział: „Obiecałeś mi, że muszę poślubić Annę tylko na trzy lata. Po upływie trzech lat to ode mnie zależało, czy kontynuuję małżeństwo, czy się rozwiodę.”
Twarz Nigela zbladła. Poczuł się, jakby został rażony piorunem.
Anna towarzyszyła Nigelowi codziennie przez ostatnie trzy lata. Był tak szczęśliwy z jej towarzystwa, że nawet nie zdawał sobie sprawy, że kontrakt małżeński jego wnuka się skończył.
Justin dodał obojętnie: „Teraz wybieram zakończenie tego małżeństwa i bycie z kobietą, którą naprawdę kocham. Nie powinieneś się sprzeciwiać, ponieważ Anna również podpisała dokumenty rozwodowe. Wkrótce sfinalizujemy rozwód.”
„Co?! Już się rozwiedliście?!” Nigel był wściekły. Kiedy wstał, prawie się przewrócił.
Justin pośpieszył do przodu, żeby pomóc swojemu dziadkowi, ale Nigel odpychnął go gniewnie.
„Tato! Oni jeszcze nie sfinalizowali rozwodu. Tylko podpisali papiery. Nie denerwuj się zbytnio. W przeciwnym razie dostaniesz udaru!” Gregory obawiał się, że przewlekła choroba jego ojca się odnowi, więc pośpiesznie pocieszał starca.
„Przeklęta! Mam już irytującą synową. Dlaczego przynajmniej nie mogę mieć synowej, którą lubię?!”
Justin zamarł, nie wiedząc, czy wyciągnąć rękę, czy puścić dziadka. Gregory został bez powodu wplątany w gniew ojca.
„Chcę Annę! Idź i znajdź ją! Nie mogę jeść ani spać bez Anny. Nie chcę nikogo innego jako swojej wnuczki. Chcę tylko mojej Anny!” Im starszy był Nigel, tym bardziej zachowywał się jak dziecko. Nawet rzucił focha.
„Justinie, dlaczego nie zadzwonisz do Anny i nie przyprowadzisz jej, żeby zobaczyła dziadka?” nalegał Gregory.
„Dziadku, bez sensu jest tak się zachowywać. Nawet jeśli poproszę ją, żeby wróciła, żeby Ci towarzyszyć, nasze małżeństwo się skończyło. Nie ma mowy, żebym je kontynuował.”
Justin pomyślał, że lepiej zerwać plaster z rany. Zamiast opóźniać wiadomości, lepiej po prostu powiedzieć dziadkowi, żeby przestał o niej myśleć. Z czasem zależność dziadka od Anny osłabnie.
„Ahhh!” Ciało Nigela zadrżało i padł do tyłu.
Tym razem Justin i Gregory się przestraszyli. Zadzwonili po lekarza i poszukali lekarstw Nigela.
Justin czuł się bezradny. Nie miał innego wyjścia, jak zadzwonić do Anny.
W rezultacie Justin usłyszał tylko automatyczny głos mówiący: „Numer, który wybrałeś, jest już nieaktywny.”
Anna zniknęła i nawet anulowała swój numer telefonu.
„Do diabła!” Oczy Justina poczerwieniały ze złości i zacisnął pięści.
*
Z drugiej strony wszyscy wyżsi urzędnicy KS World Hotel zebrali się przed głównym wejściem, aby powitać swoją nową dyrektor generalną.
„Słyszałem, że nową dyrektor generalną jest młoda kobieta!”
„Nie wierzę, że nowa dyrektor będzie w stanie odmienić los hotelu. Czterem poprzednim dyrektorom się to nie udało. Albo zrezygnowali, albo zostali przeniesieni. Jak młoda kobieta miałaby odwrócić losy?”
„Słyszałem, że jest córką prezesa Wyatta…”
„Prezes Wyatt ma tak wiele żon. Zgaduję, że ta dyrektor generalna jest jedną z jego niekochanych nieślubnych córek. Dlaczego inaczej wysłałby swoją córkę, żeby posprzątała ten bałagan?”
Wszyscy chichoczeli.
„Oto ona! Nowa szefowa jest tu!”
Luksusowy Rolls-Royce zatrzymał się przy głównym wejściu, a za nim kilka Maybachów najwyższej klasy. Konwój był dość imponujący.
Kiedy wszyscy zobaczyli tablicę rejestracyjną „9999”, zamilkli na chwilę i wstrzymali oddech.
Pierwszą rzeczą, która rzuciła się w oczy, był wysoki czarny Louboutin.
W następnej sekundzie z samochodu wyszła oszałamiająca kobieta o niesamowitej figurze i bujnych czarnych włosach. Jej ostre oczy były zimne, co sprawiło, że tłum odwrócił wzrok.
„Dzień dobry wszystkim.”
Bella rozchyliła różowe usta i uśmiechnęła się pięknie. „Jestem waszą nową dyrektor generalną, ale nie jestem nieślubną córką. Przepraszam za rozczarowanie!”
Jak tylko to powiedziała, ludzie, którzy przed chwilą plotkowali o niej, tak się przestraszyli, że wybuchli zimnym potem.
Kilka minut temu Bella siedziała w samochodzie, używając laptopa do włamania się do dwóch kamer monitoringu przy wejściu do hotelu.
005
W efekcie, wysocy rangą dyrektorzy byli zażenowani, że przyłapano ich na plotkowaniu o swoim nowym szefie.
„To niedorzeczne! Pani Thompson jest jedyną prawowitą córką rodziny Thompsonów! Co im się w głowach poprzestawiało?!” – Steven Lovett, sekretarz Ashera, dymił ze złości na siedzeniu pasażera.
„Bycie ‘prawowitym’ czy ‘nieprawowitym’ nie ma znaczenia. Nie jesteśmy już w średniowieczu! Dlaczego tak się przejmujesz, Steve?”
Bella zmrużyła jasne oczy i wyciągnęła rękę, aby uszczypnąć Steve’a w policzek. Jego urocza twarz natychmiast zaróżowiła się.
„Bella, jesteś przyszłą prezes KS Group. Czy będziesz postępować zgodnie z tym stanowiskiem? Nie dręcz Steve’a.” Asher lekko zmarszczył brwi.
„Co w tym złego? Nikt nic nie mówi, gdy szef mężczyzna dokucza sekretarce!”
Bella kliknęła językiem i dodała: „Poza tym, to zaszczyt dla niego, że go dotknęłam.”
Asher potrząsnął głową i z czułością spojrzał na swoją siostrę.
…
Rodzeństwo Thompsonów weszło do hotelu, otoczone przez wyższych rangą dyrektorów.
Michael Gordon, wiceprezes hotelu, nieustannie prowadził ich w kierunku windy VIP. Nagle jednak Bella powiedziała: „Najpierw chcę zobaczyć restaurację”.
Bella przechodziła od razu do rzeczy, od chwili wejścia do hotelu rozpoczęła inspekcję.
Michael z obawą prowadził rodzeństwo Thompsonów do restauracji.
Asher zachował spokój i odgrywał rolę „niewidzialnego człowieka”, pozwalając siostrze przejąć inicjatywę. Jednak jego obecność była silnie odczuwalna.
W restauracji przed otwarciem o dwunastej nie było klientów, ale kelnerzy już ustawiali niektóre dania na ladzie.
Ostre spojrzenie Belli przeskanowało dania i nagle zatrzymało się na sekcji żywych owoców morza.
Podwinęła rękawy, wsunęła rękę do małego akwarium i z precyzją wyjęła martwą krewetkę spośród setek innych.
„Wyjaśnij.”
„Ona… nie jest martwa…” – zająknął się Michael.
„Jeśli nie jest martwa, to dlaczego jej nie zjesz?” – Bella wykrzywiła czerwone usta.
„Pani Thompson, w tym akwarium jest tak wiele krewetek. Nieuniknione jest, że kilka z nich będzie martwych.”
„To normalne, że krewetki umierają w akwarium, ale czy uważa pan, że w porządku jest, gdy klient zje martwą krewetkę i zatruje się?”
Uśmiech Belli zniknął w jednej chwili, gdy kontynuowała: „Poza tym, w tym akwarium jest w sumie 356 krewetek. Rzuciłam okiem i znalazłam pięć martwych i co najmniej 30 półmartwych. Nie wiem, co goście pomyślą, jedząc takie jedzenie za 100 dolarów za osobę. Ale gdybym była klientką, nigdy więcej nie postawiłabym stopy w tym hotelu!”
Na koniec dodała: „Natychmiast sprawdźcie wszystkie składniki w sekcji owoców morza i wymieńcie dostawcę. Jeśli jutro zobaczę kolejną martwą krewetkę, dam panu gwarancję, że ją zje pan przede mną.”
Michael był tak przerażony, że nogi mu się trzęsły. Wszyscy inni wysocy rangą dyrektorzy również byli w szoku.
Tylko Asher i Steven wiedzieli, że Bella ma pamięć fotograficzną. Kiedy była młoda, wykorzystała swoją zdolność, aby pomóc policji rozwiązać poważną sprawę kryminalną.
Zliczenie kilku krewetek było dla Belli niczym.
Kiedy dotarli do pokoi gościnnych, Bella poprosiła Steve’a o białą chusteczkę i delikatnie przetarła ścianę i ramkę obrazu.
„Sprzątanie nie zostało wykonane prawidłowo. Na powierzchniach nadal jest kurz, więc trzeba to poprawić.”
Wyżsi rangą dyrektorzy potajemnie narzekali na Bellę.
„Wiem, że wszyscy na pewno potajemnie mnie przeklinacie, myśląc, że robię z igły widły i jestem wybredna, prawda?”
Bella wyglądała spokojnie, ale jej ton był niezwykle poważny. „Nasz hotel istnieje od wieku. To detale są często pomijane. Jeśli komisja oceniająca gwiazdkę przeprowadzi inspekcję, te dwa problemy wystarczą, aby odebrać nam gwiazdkę!”
Spojrzała na Steve’a, który zrozumiał, czego chce i głębokim głosem polecił: „Otwórz drzwi do tego pokoju gościnnego.”
Szef działu utrzymania czystości z niepokojem podszedł, aby otworzyć drzwi. Podczas poprzednich inspekcji pokazywano szefowi tylko dwa przykładowe pokoje.
Jednak ta nowa szefowa była nieprzewidywalna i nie stosowała się do konwencjonalnych metod.
Bella weszła do pokoju gościnnego. Przejrzała łazienkę, zanim weszła do sypialni i usiadła na łóżku.
Jej delikatna twarz natychmiast zbladła.
Jednak nic nie powiedziała i zakończyła inspekcję. Następnie poszła do biura dyrektora generalnego ze swoim starszym bratem.
„Co sądzisz po pierwszej rundzie inspekcji?” – zapytał Asher z uśmiechem.
„Ugh, to absolutny bałagan!”
Bella siedziała apatycznie na kanapie i oparła się o podłokietnik. Westchnęła i powiedziała: „Czy Wyatt mnie testuje, czy ze mną igra? Ten hotel jest okropny! Nie mogę uwierzyć, że należy do KS Group!”
„Bella, dziadek założył ten hotel. KS Group w początkowych latach polegała na tym hotelu, aby rozwinąć się do naszych obecnych rozmiarów. Ten hotel to nie bałagan, ale sentymentalne miejsce dla trzech pokoleń naszej rodziny. Ale ponieważ KS Group jest zbyt duża, a branża hotelarska znajduje się w recesji od dwóch lat, zaniedbaliśmy zarządzanie hotelem.”
Asher obwiniał się i bezradnie westchnął. „Przepraszam, Bella. Będziesz musiała ciężko pracować, aby go doprowadzić do porządku.”
Nagle Bella zauważyła czarny fortepian w rogu i sapnęła.
„Kazałam postawić ten fortepian. Pamiętam, że grałaś na fortepianie lub jeździłaś kilka rund na torze wyścigowym, kiedy byłaś w złym humorze.”
Asher mrugnął. „Myślę, że będziesz bardzo zajęta w ciągu najbliższych dwóch miesięcy, więc jazda konna nie jest realną opcją. Jeśli jesteś zmęczona, możesz zagrać kilka utworów na fortepianie. Pamiętam, że bardzo dobrze grałaś.”
„Dzięki, Ash. Ale dawno nie grałam na fortepianie.”
Głos Belli zadrżał. Głęboka rana w jej sercu, która w końcu się zagoiła, znów się otworzyła, paląc w piersi.
„Jak to?” – zdziwił się Asher.
„Kiedy pracowałam w Lekarzach Bez Granic, przypadkowo skaleczyłam rękę ratując rannych na polu bitwy. Zerwałam więzadło w małym palcu, więc nie jest już tak czuły. Nie mogłam już poradzić sobie z oktawą, więc po prostu przestałam grać na fortepianie.”
Bella starała się jak najlepiej wyjaśnić spokojnie.
Serce Ashera zabolało. Szybko chwycił rękę siostry.
„Czy zrobiłaś sobie krzywdę przez Justina?”
„Tak jakoś.”
Kiedy Bella usłyszała imię Justina, jej serce nadal bolało. Jednak nadal błysnęła jasnym uśmiechem. „Zrobiłam sobie krzywdę dla pokoju na świecie. Staram się sprawić, by moja rodzina była dumna!”
Pięć lat temu Bella ponownie spotkała Justina, za którym tęskniła, na polu bitwy na granicy Kidoru.
Była lekarzem polowym, a on żołnierzem w siłach pokojowych.
Walczył o pokój, a ona prawie straciła rękę, próbując sprowadzić ciężko rannego Justina do bezpieczeństwa.
Wtedy Bella uważała to za wielki zaszczyt. Teraz za każdym razem, gdy widziała swój zdrętwiały mały palec, bolało ją serce.
Jednak to wszystko było w przeszłości. Nie płakała ani nie żałowała, że zakochała się w niewłaściwej osobie.
Steven zapukał do drzwi i pospiesznie wszedł.
„Pani Bello, sprawdziłem dostawców pościeli i mebli naszego hotelu zgodnie z pana prośbą. Nazywają się Alia Furniture, a pan Gordon jest osobą kontaktową.”
„Haha, więc to Alia Furniture.”
Bella skrzyżowała smukłe nogi i niebezpiecznie zmrużyła oczy. „Powiedz działowi finansowemu, aby przejrzał rachunki hotelu z ostatnich dwóch lat. Skontaktuj się też natychmiast z nowym dostawcą pościeli i wymień Alia Furniture.”
„Taka duża akcja?” – Asher uniósł brwi.
„Alia Furniture została założona przez brata ukochanej Justina.”
„O, to osobista zemsta, co?” – Asher i Steven odezwali się jednocześnie.
„Nie! To dlatego, że Alia sprzedała nam tanią i niskiej jakości pościel. Po prostu chcę sprawiedliwości!” – prychnęła Bella.
Wkurzyła się tylko myśląc o tym twardym i zniszczonym materacu. Niekomfortowy pobyt pozostawiłby gościom złe wrażenie o hotelu. Nic dziwnego, że w internecie było tak wiele negatywnych recenzji!
„Przy okazji, jest jeszcze jedna rzecz…”
Steven dodał: „Pan Asher poprosił mnie, abym zwrócił uwagę na ruchy rodziny Salvador. Właśnie otrzymałem informację, że Nigel Salvador trafił do szpitala z powodu udaru. Przypadkiem przebywa w szpitalu należącym do KS Group.”
„Dziadek jest w szpitalu?!” – Bella zaniepokojona wstała.
W tej chwili zadzwonił telefon Ashera.
Spojrzał na ekran i uśmiechnął się.
„Bella, to twój były mąż.”